Naturalna medycyna a prawo
Wykorzystanie szeroko rozumianych darów natury w procedurze leczniczej nie jest sprawą oczywistą. Generalnie leczenie farmakologiczne opiera się głównie na produktach syntetycznych, opracowanych w laboratorium, a następnie wytworzonych z udziałem nowoczesnych technologii w specjalnych zakładach.
Zupełnie inaczej wypadają na tym tle leki naturalne, o ile zgodzimy się, aby w ogóle określać je mianem leków. Część medyków uważa, że nie da się tak traktować ani ziół, ani innych specyfików pozyskiwanych z roślin.
Czy na pewno? Na długo zanim rozwinęło się coś, co możemy określać mianem farmacji, sporo osób przekonało się o zbawiennych właściwościach roślin – czasami pospolitych i uznawanych za chwasty. Dzięki zawartości naturalnych składników o pozytywnym znaczeniu dla organizmu dawało się kiedyś wyleczyć ziołami oraz innymi roślinami z wielu dolegliwości.
Wówczas tak wyglądała farmakologia i tak wyglądała medycyna. Efekty, biorąc pod uwagę ówczesny stan wiedzy, były całkiem zadowalające.
Pytanie, czy tak samo może być dzisiaj. Bardzo rzadko lekarze funkcjonujący w ramach medycyny konwencjonalnej decydują się na podawanie czy zalecanie swoim pacjentom leków naturalnych.
Jednak dziś nie da się zaprzeczyć temu, że na przykład olej z konopi indyjskich notuje świetne wyniki w materii leczenia nowotworów oraz innych poważnych przypadłości, wobec których farmakologia bywa bezradna. Problemem pozostaje status prawny konopi, który w wielu krajach nie zezwala na produkcję, import oraz stosowanie oleju konopnego.